Silna strona popytowa na rynku ropy naftowej
Końcówka minionego tygodnia na rynku ropy naftowej była szczególnie emocjonująca. Praktycznie przez cały ubiegły tydzień cena tego surowca w Stanach Zjednoczonych oscylowała tuż poniżej technicznego oporu wyznaczonego przez lokalne maksimum z końca września. W piątek poziom ten został przebity w górę, a notowania ropy WTI poszybowały w górę do okolic 54 USD za baryłkę.
Siła strony popytowej to odpowiedź rynku na oczekiwania przedłużenia porozumienia ws. cięcia produkcji ropy naftowej, zawartego przez większość krajów OPEC oraz niektóre państwa spoza kartelu, w tym Rosję. W sobotę gotowość do walki z globalną nadpodażą po raz kolejny wyraził saudyjski książę, Mohammed bin Salman. Oficjalna decyzja ws. przedłużenia porozumienia może zapaść na spotkaniu OPEC w Wiedniu 30 listopada i do tego czasu perspektywa cięć produkcji ropy najprawdopodobniej będzie najważniejszym czynnikiem pozytywnie wpływającym na ceny tego surowca. Niemniej, z fundamentalnego punktu widzenia notowania ropy naftowej nie mają zbyt wielu powodów do kontynuacji zwyżek. Minister ds. ropy naftowej w Iraku poinformował o zwiększeniu możliwości eksportowych tego kraju o 900 tys. baryłek dziennie do poziomu 4,6 mln baryłek dziennie poprzez uruchomienie nowego terminalu eksportowego. Dodatkowo, zaangażowanie inwestorów instytucjonalnych w długie pozycje na rynku ropy naftowej jest już wyjątkowo duże, co zwiększa ryzyko dynamicznego ruchu w dół na skutek realizacji zysków.
Niemniej, krótkoterminowa sytuacja techniczna na wykresie ropy naftowej WTI poprawiła się po piątkowej sesji. Pokonanie wrześniowych maksimów otworzyło notowaniom tego surowca drogę do okolic 55,00-55,20 USD za baryłkę, czyli tegorocznych szczytów cenowych, wyznaczonych w styczniu i lutym.
Notowania ropy naftowej WTI – dane dzienne