Dzień inflacji, dzień nominacji
Komentarz poranny Bartosza Sawickiego z TMS Brokers
Dolar przez większą część tygodnia znajdował się w defensywie. Przy pustym kalendarzu makro, niesprzyjającym nagłówkom dotyczącym rozwoju sytuacji na scenie politycznej USA i gołębich sygnałach dotyczących polityki Fed (zaniepokojenie decydentów niską inflacją oraz spadające prawdopodobieństwo, że Warsh zostanie następcą Yellen – spekulacje mówią, że rozstrzygnięcie może zapaść już dziś) po prostu brakowało impulsów do windującego dolara wzrostu rentowności obligacji.
Dodatkowo po stronie większości pozostałych walut G-10 pojawiły się nowe, bardziej sprzyjające okoliczności. Korzystniejsze dla wspólnej waluty środowisko na rynku długu to pokłosie załagodzenia sytuacji Katalonii. Kolejna odsłona globalnej hossy na rynkach akcji i wzrosty cen surowców (ropa i miedź podrożały w tym tygodniu około 3 proc.) wspierają najbardziej ryzykowne waluty surowcowe. NZD otrzymał także wsparcie pod postacią wzrostu prawdopodobieństwa szybkiego uformowania koalicji.
Cały artykuł przeczytasz TUTAJ.